Odwaga w czasach kryzysu.

„Dobry wieczór Panie Radku. Ma Pan chwilę na krótką rozmowę o tej barbarzyńskiej porze?” – słyszę w słuchawce zmęczony głos. Jest dwudziesta z minutami w poniedziałek. Wracam samochodem z warsztatów u Klienta, więc odpowiadam: „Jasne. Możemy rozmawiać. Jeszcze przez 30-40 minut będę w drodze, więc nic nam nie przeszkodzi.” To Klient z branży eventowej, z...